Pojazdy zabytkowe

oldtimerMały popyt, niewielka podaż, ceny niskie lub zaskakująco wysokie oraz skomplikowane procedury – to tylko niektóre cechy charakteryzujące polski rynek samochodów zabytkowych.
Polski rynek samochodów zabytkowych wygląda blado. Oferta wiekowych pojazdów w dobrym stanie jest niezwykle ograniczona, a te, które poddane zostały profesjonalnym zabiegom restauracyjnym, są często niebotycznie drogie. Często, ale nie zawsze. Pozbyć się niektórych zabytków też nie jest łatwo, szczególnie jeżeli chodzi o takie, które ze względu na wiek tylko z przymrużeniem oka można nazwać pojazdami zabytkowymi.
Dla odróżnienia od prawdziwych samochodów zabytkowych niektóre pojazdy z lat 60. i 70. nazywane są potocznie „youngtimerami”. Zaliczają się do nich auta, które najczęściej są w stanie służyć na co dzień, ale mimo stosunkowo młodego wieku cechują się rzadkością lub oryginalnością stylistyki czy rozwiązań technicznych. Oficjalnie stare lub oryginalne samochody dzieli się na auta zabytkowe lub o wartości kolekcjonerskiej. Samochód zabytkowy musi spełniać przede wszystkim kryterium wiekowe (ukończone co najmniej 25 lat połączone z minimum 15-letnim okresem, który powinien upłynąć od zakończenia produkcji danego modelu). Istotny jest stopień oryginalności auta uznanego za dobro kultury.
Pojazd o wartości kolekcjonerskiej może nie spełniać kryteriów wiekowych, jeśli stanowi pewien unikat (np. ze względu na sławnego użytkownika) lub jest uzupełnieniem istniejącej kolekcji.
Auto zabytkowe można kupić w Polsce wyszukując oferty w rubrykach ogłoszeniowych gazet i internecie popularnych lub specjalistycznych. Sprzedający prezentują w nich zarówno samochody odrestaurowane, jak i wymagające remontu. Cena jest uzależniona przede wszystkim od stopnia unikatowości danego modelu i stanu technicznego konkretnego egzemplarza. W Polsce, w przeciwieństwie do krajów zachodnich, nie istnieje cennik samochodów zabytkowych. Trudno więc ustalić dokładną wartość wybranego pojazdu, ale można uzyskać ocenę jego stopnia oryginalności oraz stanu technicznego. Przeprowadzają je odpłatnie rzeczoznawcy zrzeszeni w Zespole Techniki Samochodowej i Ruchu Drogowego Automobilklubu Polski. W zależności od modelu pojazdu trzeba liczyć się z wydatkiem 300-400 złotych.
Decydując się na jeżdżące tanie auto za kilkaset złotych, należy spodziewać się, że wydatki szybko przekroczą wartość rynkową samochodu. Najlepiej traktować je z góry jako inwestycje, które nie zwrócą się nigdy. Przygoda z autem zabytkowym to bardzo przyjemne, ale i równie kosztowne hobby.